Istnieją na świecie przypadki chorób, które dość mocno zniekształcają wygląd człowieka. W czasach, gdy nie znano naukowych podstaw do ich występowania, potrafiły mocno działać na wyobraźnię. Prawdopodobnie właśnie tak narodziły się niektóre baśnie i legendy o potworach, w tym między innymi o ludziach transformujących się w wilki. Mowa tu o syndromie wilkołaka – chorobie genetycznej znanej już od setek lat. Czym objawia się to schorzenie? Czy da się je skutecznie wyleczyć?
Co to jest choroba wilkołaka?
Tak zwany syndrom wilkołaka, znany też jako zespół Ambras lub hipertrichoza, ma podstawy w zaburzeniu genetycznym. Objawia się nietypowo gęstym i ciemnym owłosieniem. Stąd też wzięła się krzywdząca nazwa, przywodząca na myśl legendarnego potwora. Syndrom wilkołaka znany jest od zamierzchłych czasów – pierwszy przypadek został opisany już w XVII wieku.
Włosy przy syndromie wilkołaka – czym się charakteryzują?
Czym różnią się włosy pojawiające się przy syndromie wilkołaka od tych naturalnych? Otóż te drugie wypadają każdorazowo po zakończeniu swojej fazy wzrostu. U ludzi cierpiących na hipertrichozę faza wzrostu jest bardzo długa, co sprawia, że owłosienie się nie przerzedza.
Hipertrichoza – objawy
Głównym i charakterystycznym objawem hipertrichozy jest nienaturalnie gęste i widoczne owłosienie. Schorzenie to może spotkać zarówno mężczyzn, jak i kobiety. Pojawia się na całym ciele lub tylko na jego niektórych obszarach. Często występuje też na twarzy, przez co jest bardzo ciężkie do ukrycia. Owłosienie widoczne jest gołym okiem i przeważnie pojawia się nawet na częściach ciała, dla których nie jest ono typowe. Sprawia to, że schorzenie jest wstydliwe i bardzo ciężkie do ukrycia.
Hipertrichoza terminalna
Istnieje jeszcze inna odmiana syndromu wilkołaka – hipertrichoza terminalna. Ten rodzaj objawia się jeszcze innymi, dodatkowymi dolegliwościami. Należą do nich:
- nieprzeciętnie duża głowa;
- szeroki, płaski nos;
- wysunięte usta;
- przerost dziąseł;
- dodatkowe zęby lub inne nieprawidłowości uzębienia.
Powyższe objawy mogą stwarzać potworne wrażenie, tym bardziej umacniając nazwę syndromu wilkołaka. Dziś jednak wiadomo, że tacy ludzie nie mają nic wspólnego z mitycznymi stworzeniami, a przyczyny schorzenia mają swoje źródło w genetyce.
Syndrom wilkołaka – przyczyny
Przyczyny syndromu wilkołaka dzielą się na wrodzone i nabyte zmiany genetyczne. W przypadku pierwszego rodzaju problem ten dziedziczy się po rodzicach. Ustalenie źródła choroby jest jednak nieco trudniejsze w przypadku nabytego syndromu wilkołaka. Do przyczyn należą:
- zmiany hormonalne;
- niedoczynność tarczycy;
- akromegalia;
- choroby nowotworowe;
- anoreksja;
- stosowanie niektórych leków, takich jak glikokortykosteroidy, hydantoina, cyklosporyna lub minoksydyl.
Syndrom wilkołaka – leczenie
Niestety, do tej pory nie zostało wynalezione stuprocentowo skuteczne lekarstwo na tę chorobę. Aktualnie stosowane metody opierają się na eliminacji jej widocznych, uciążliwych objawów. Osoby cierpiące na syndrom wilkołaka często korzystają z możliwości, jakie daje medycyna estetyczna. Nowoczesne metody depilacji ciała dają całkiem zadowalające efekty. Najtrwalsza i najskuteczniejsza jest tu depilacja laserowa, która pozwala na wieloletnie pozbycie się lub przerzedzenie owłosienia.
Środki chemiczne w leczeniu hipertrichozy
Niektóre środki farmakologiczne również mogą być efektywne. Na przykład eflornityna działa hamująco na wzrost włosów – można kupić ją w formie kremu i stosować na wybrane partie ciała. Czasem stosuje się też terapię hormonalną. Zdecydowanie łatwiej jest pozbyć się hipertrichozy nabytej niż wrodzonej. W tym pierwszym przypadku może, na przykład, pomóc zaprzestanie stosowania jakiegoś leku lub terapia choroby powodującej zmiany w owłosieniu ciała. Z kolei nieprawidłowości genetyczne są niemal niemożliwe do całkowitego wyleczenia. W takich przypadkach lepiej jest skupić się na zwalczaniu objawów.
Syndrom wilkołaka – jak pomóc osobom chorym na to schorzenie?
Osobom chorym na hipertrichozę warto zapewnić odpowiednie wsparcie psychologiczne. Leczenie nie zawsze przynosi pożądane skutki lub trwa uciążliwie długo. Natomiast opinie i komentarze innych potrafią być bardzo krzywdzące, szczególnie dla dzieci. Żmudne i częste zabiegi depilacyjne, których nie muszą wykonywać zdrowi ludzie, mogą wzmagać poczucie niskiej samooceny i własnej wartości. W efekcie takie osoby często izolują się od ludzi i niechętnie nawiązują nowe kontakty.
Kondycja psychiczna osób chorych na syndrom wilkołaka
Psychoterapia i wsparcie bliskich są w takiej sytuacji bardzo ważne. Pomagają chorym na syndrom wilkołaka odnaleźć swoje miejsce w społeczeństwie i zaakceptować swoją sytuację. Podczas terapii psychologicznej należy też skupić się na przeciwdziałaniu lub leczeniu depresji, która często towarzyszy chorym. Brak odpowiedniego wsparcia może przełożyć się na różne schorzenia psychiczne, zaburzenia odżywiania, czy nawet samookaleczanie lub próby samobójcze.
Syndrom wilkołaka należy do niezwykle wstydliwych i uciążliwych chorób. Nadmierne owłosienie w miejscach, w których zwykle się go nie spotyka, może być bardzo krępujące. Aktualnie najbardziej skuteczną metodą leczenia jest depilacja laserowa lub w niektórych przypadkach – terapia hormonalna. Warto też zapewnić chorym osobom wsparcie psychiczne i pomóc im zaakceptować swoją sytuację.
Zobacz też:
- Syndrom chronicznego zmęczenia – gdy przerasta cię codzienność
- Syndrom Alicji w Krainie Czarów – gdy rzeczywistość nie jest taka, jak Ci się wydaje…
- Syndrom Raynauda – co może oznaczać nagłe blednięcie palców u rąk lub stóp? Poznaj objawy i przyczyny zespołu Raynauda
- Syndrom Touretta – jak go wykryć? Diagnoza, przyczyny i metody leczenia
- Syndrom jerozolimski a fanatyzm religijny. Czego obawiać się podczas wycieczki do Ziemi Świętej?
- Syndrom wicia gniazda – czy to jeszcze rozsądne przygotowania, czy już kosztowna obsesja?
- Syndrom zachodzącego słońca – kiedy udać się do lekarza?
- Syndrom Otella – dramat osób uzależnionych od alkoholu. Na czym polega zespół Otella?